Polska gospodarka zaczyna hamować

Widok na ulicę w biznesowej części Warszawy

W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał informację, że PKB Polski w trzecim kwartale roku 2022 wzrósł o 3,5% w ujęciu rocznym wobec wzrostu o 5,8% w drugim kwartale 2022 roku. W ujęciu kwartał do kwartału nastąpiło odbicie, bowiem po wyraźnym spadku PKB w drugim kwartale, w trzecim gospodarka urosła o 0,9%. Oznacza to, że Polska uniknęła technicznej recesji (tj. spadki poziomu PKB dwa kwartały z rzędu), przynajmniej na razie. Obecny wynik jest co prawda lepszy niż konsensus prognoz ekonomistów, nie zmienia on jednak faktu, że polska gospodarka niestety zaczyna hamować. Czy spowolnienie będzie postępować? Czy polska gospodarka wejdzie w recesję?

Spowolnienie będzie postępować

Aby pokazać skalę problemu polskiej gospodarki wystarczy spojrzeć na PKB z trzeciego kwartału 2021 roku. PKB wzrosło wtedy względem roku poprzedniego aż o 6,5%. W porównaniu z obecnym wynikiem to aż 3 punkty procentowe różnicy. Wyraźnie widać więc, że polska gospodarka hamuje. Ale nie tylko, bo spowolnienie gospodarcze prognozuje się dla całej Unii Europejskiej. Jesienna prognoza Komisji Europejskiej zakłada wzrost PKB na poziomie 3,3% w 2022 roku oraz wyhamowanie do poziomu 0,3% w roku 2023, by odbić zaledwie do 1,6% w 2024 roku. Natomiast dla Polski KE obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego z 5,2 do 4% w 2022 roku i z 1,5 do 0,7% w 2023 roku. Głównym powodem spowolnienia będzie według KE „odwrócenie cyklu zapasów”. Wyhamowanie gospodarcze w roku 2023 zakłada również NBP. W swoich prognozach przewiduje, że dynamika PKB Polski wyniesie według NBP 4,6% w 2022 roku, w roku 2023 – 0,7%, w 2024 – 2,0%, a w 2025 – 3,1%. Rok 2023 najprawdopodobniej będzie więc okresem największego spowolnienia gospodarczego. Według ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego aktywność przedsiębiorstw przemysłowych będzie słabsza w związku z niższym popytem zagranicznym oraz problemami sektorów energochłonnych. Oprócz tego spowalnia też aktywność na rynku budowlanym, co bez wątpienia jest konsekwencją wyższych stóp procentowych.

Czy nasza gospodarka wejdzie w recesję?

Wiele wskazuje na to, że tak. Głęboką recesję zapowiadały wskaźniki koniunktury już wcześniej, zarówno te liczone przez GUS, oraz przez Polski Instytut Ekonomiczny i PMI. Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie i handlu słabła niemalże nieprzerwanie od drugiej połowy 2021 roku. Dane za miesiące trzeciego kwartału potwierdziły dalsze słabnięcie gospodarki. Produkcja budowlano-montażowa spadła dramatycznie z powodu wstrzymywania inwestycji przez deweloperów. W swoich prognozach na przyszły rok eksperci przewidują, że kumulacja dekoniunktury nastąpi na początku przyszłego roku. Już w pierwszym kwartale eksperci prognozują roczną dynamikę PKB wyraźnie poniżej zera. Będzie to efektem niższej prognozowanej akumulacji brutto (ważniejszą rolę odgrywają inwestycje niż zapasy). Najbliższe 2 lata będą najprawdopodobniej okresem z relatywnie niskimi dynamikami zarówno konsumpcji prywatnej jak i inwestycji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.