Crowdfunding udziałowy: teraz również dla polskich firm

CrowdCube

Po 4 latach funkcjonowania na rynku brytyjskim także do Polski zawitała platforma crowdfundingu udziałowego umożliwiająca przedsiębiorcom zdobycie wsparcia finansowego na rozwój swojej firmy od osób prywatnych.

Na pomysł skomunikowania ze sobą przedsiębiorców i prywatnych inwestorów wpadli w 2010 roku Brytyjczycy tworząc prosty w swej formule portal internetowy Crowdcube. W swym założeniu ma on dawać możliwość łatwiejszego startu szczególnie dla dopiero rozpoczynających swą działalność firm, bądź też możliwość dokapitalizowania dla już istniejących, a borykających się z pozyskaniem środków na rozwój z innych źródeł. Brytyjski Crowdcube w ciągu tych kilku lat działalności pozyskał łącznie ok. 25,4 mln funtów, a na sumę tą złożyło się ponad 72 tysiące prywatnych inwestorów, zasilając 121 projektów biznesowych różnymi kwotami.

Jak to działa? Wpłacając dowolną kwotę na pomysł, który z naszego punktu widzenia rokuje nadzieje na sukces, stajemy się proporcjonalnie do przekazanej sumy udziałowcami w danym przedsięwzięciu.

Prezesem Crowdcube Polska jest Radosław Ziętek, który zapewnił, że platforma czerpiąc z doświadczeń Anglików zadba jednocześnie o dostosowanie modelu biznesowego do polskich realiów i norm prawnych. W polskim odpowiedniku mogą wziąć udział tylko spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ponieważ wpłaty na rzecz takich spółek nie wymagają spełnienia wymogów oferty publicznej, co ma miejsce np. w przypadku spółek akcyjnych. Za przekazane fundusze inwestor dostaje udziały w wybranej spółce, nie stanowi to więc zbiórki publicznej i nie wymaga zezwolenia. Minimalna wpłata została ustalona w wysokości 50 zł, przy czym portal nie pobiera żadnych opłat inwestycyjnych, a w przypadku firm, opłaty pobierane są dopiero po zebraniu kapitału. Jest to więc bezpieczne rozwiązanie dla obu stron.

Crowdcube działa też we Włoszech, Hiszpanii i w Szwecji i wszędzie tam pozwala stać się inwestorem bez posiadania dużego kapitału, a młodym firmom otwiera perspektywy rozwoju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.