Sytuacja na rynku stali staje się coraz gorsza

Stalowe rury ułożone w wysoki stos

Sytuacja panująca od ponad dwóch tygodni w Ukrainie ma swoje następstwa w wielu obszarach, również na rynkach rozmaitych surowców. Jednym z nich, gdzie wpływ jest szczególnie widoczny, jest rynek stali. Konflikt zbrojny przekłada się bezpośrednio na poziom jej ceny. Eksperci porównują nawet tę wojnę do sytuacji, w której jeden duży producent stali napadł drugiego. Co to konkretnie oznacza? Jak obecnie wygląda sytuacja w branży i jak kształtują się ceny? Jakie scenariusze są możliwe w przyszłości?

Gwałtowne wzrosty cen

Sam ostatni tydzień przyniósł poważne wzrosty cen produktów takich jak profile stalowe czy blachy zimnowalcowane oraz HRC. Względem tygodnia poprzedniego mogliśmy zaobserwować wzrosty o 10% w przypadku profili oraz odpowiednio 9 i 13 w przypadku wspomnianych blach.

Do tej pory aż 25% naszego importu w zakresie wyrobów hutniczych to towary z Rosji, Białorusi oraz Ukrainy. Eksperci są jednak zdania, że możliwe jest zastąpienie tych źródeł innymi rynkami.

Oczywiście największy wpływ na tę sytuację mają sankcje i ograniczenia w imporcie wyrobów stalowych z Rosji oraz Ukrainy do krajów Unii Europejskiej. Kraje członkowskie jednomyślnie nałożyły gospodarcze kary na Rosję oraz rosyjskich oligarchów, potępiając wywołaną na Ukrainie wojnę. Dotyczy to także firm z branży hutniczej. Obok tego obserwujemy również postępujący spadek zaufania do rosyjskich spółek.

Udział w rynku i wpływ na ceny

Warto pamiętać o tym, że Rosja była do tej pory jednym z największych i zarazem najtańszych dostawców wspomnianych surowców. To spowoduje znaczny wzrost cen i wywoła utrudnienia dla wielu powiązanych branż.

Co więcej Rosja może też nałożyć własne sankcje. Wśród przewidywanych towarów jest także stal. Firmy obawiają się więc składania zamówień i wolą nie ryzykować, dopóki sytuacja się nie wyjaśni. Tym bardziej, że kontakty te są także blokowane odgórnie.

Wojna i rekordy cen

Wojna sprawia, że niektóre produkty osiągają dzisiaj historycznie wysokie poziomy wartości. Ceny surowców takich jak nikiel podskoczyły w ostatnim czasie o ponad 100%. W efekcie londyńska giełda wprowadziła nawet specjalne zasady, mające zapobiec nadużyciom i zbyt dużym wahaniom na kontraktach niklu. Ostatecznie jednak zdecydowano się całkiem zawiesić handel kontraktami na tym surowcu.

Warto wspomnieć też o tym, że nikiel jest najczęściej wykorzystywany do wzmacniania stali oraz żelaza. Pokryte nim materiały zyskują większą wytrzymałość i stają się bardziej odporne na korozję. Dlatego też nikiel jest wykorzystywany na przykład w przemyśle samochodowym czy energetyce.

Jak rynek upora się z brakiem stali?

Mimo tego, że sytuacja jest napięta, eksperci są zdania, że rynek znajdzie swoje rozwiązania. Analizy wykonane przez Stalprofil pokazują, że od początku wojny ceny wyrobów hutniczych podskoczyły o ponad 80%. Jest to obecnie źródłem szeregu problemów spółek z branży stalowej.

Co czeka nas w przyszłości? Kolejne wzrosty cen stali będą zależały przede wszystkim od rozwoju sytuacji na Ukrainie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.