Rząd zapowiada 12 zł za godzinę pracy – już od lipca 2016

dzień wypłaty

A and N photography/bigstockphoto.com

Zgodnie z obietnicami zawartymi w swoim programie wyborczym, PiS planuje ustalić w tym roku minimalną stawkę godzinową. Ma ona wynosić 12 zł brutto i zagwarantować godne zarobki osobom pracującym w oparciu o umowy cywilnoprawne.

12 zł brutto – tyle ma wynosić minimalna stawka godzinowa, którą w tym roku zamierza wprowadzić rząd. Według dotychczasowych zapowiedzi, będzie ona obowiązywała od 1 lipca. Przypomnijmy, że obietnice dotyczące poprawy warunków pracy osób zatrudnionych w oparciu o umowy cywilnoprawne Prawo i Sprawiedliwość zawarło już w swoim programie przedwyborczym. O wprowadzeniu minimalnej pensji dla osób, które nie są zatrudnione na umowę o pracę premier Beata Szydło mówiła także w swoim expose. Obecnie nad projektem ustawy pracuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Poza określeniem minimalnych stawek godzinowych dla osób pracujących w ramach umów cywilnoprawnych, premier zapowiadała również całkowitą likwidację „umów śmieciowych” oraz wzrost popytu na pracę. Zdaniem polityków należących do partii rządzach, miałoby to poprawić ogólną sytuację gospodarczą kraju. Byłoby to możliwe, gdyby udało się zwiększyć udział płac w ogólnej wartości Produktu Krajowego Brutto. Jako że projekt ustawy związanej z minimalną płacą godzinową został złożony już w październiku 2015r., można spodziewać się, że również kolejne zmiany zostaną wprowadzone tak szybko, jak pozwoli na to rządowy grafik.

Niestety, eksperci zauważają, że nowy projekt nie będzie idealny, a pracodawcy wciąż w prosty sposób będą mogli ominąć nowe zasady. Minimalna stawka godzinowa miałaby obowiązywać wyłącznie w przypadkach, gdy ustalony jest godzinowy wymiar wynagrodzenia. Żeby więc nie płacić podwładnym po 12 zł brutto za każdą przepracowaną godzinę, zatrudniający będą mogli po prostu zmienić sposób rozliczeń z godzinowego wymiaru na miesięczny lub roczny. W takiej sytuacji wymóg zapłaty 12 zł za godzinę nie będzie ich dotyczył.

Osoby pracujące w oparciu o umowy cywilnoprawne znajdują się w szczególnie kiepskiej sytuacji, ponieważ nie mają gwarancji zatrudnienia, nie przysługują im urlopy, dodatki do pensji, a w większości przypadków nie mają zapewnionego ubezpieczenia zdrowotnego ani socjalnego, ponieważ nie są za nie płacone składki do ZUS-u. Jedynie część zatrudnionych na umowy-zlecenia jest objęta ubezpieczeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.