Początek końca kantorów?

kantor

Autor: ForexPulse

Popularne miejsca wymiany walut czyli kantory, które dzielnie przetrwały różnorakie zawirowania dziejowe i gospodarcze, tym razem mogą nie wytrzymać konkurencji z nowymi technologiami, które wkroczyły i w tę niszę.

Większość z nas niejednokrotnie korzystała z usług kantoru wymiany walut, gdzie szybko i po w miarę przyzwoitym kursie można było dokonać transakcji. W latach prosperity tej branży, czyli pod koniec lat 80-tych i do połowy lat 90-tych kantory przeżywały prawdziwy rozkwit, a było to spowodowane między innymi niespotykanym wcześniej wzmożeniem ruchu na polskich granicach.

Wielu ówczesnym właścicielom udało się dzięki osiąganym wtedy obrotom rozbudować swoje firmy oraz zaistnieć w świecie polityki. Chociaż kilku z nich raczej w niechlubny sposób zapisało się w pamięci wielu ludzi. Lech Grobelny, który na bazie swojej sieci kantorów stworzył klasyczną parabankową piramidę i sprzeniewierzył wiele milionów zł, czy Aleksander Gawronik zarządzający największą siecią kantorów w latach 90-tych, który działalność zakończył wyrokiem skazującym za oszustwa podatkowe.

W obecnych czasach kantory to przede wszystkim punkty zarządzane przez małe firmy rodzinne, zatrudniające do kilku pracowników. Jest to więc kolejne uderzenie technologiczne w mały biznes, utrzymujący wiele osób .

A co konkretnie stanowi zagrożenie dla dalszego funkcjonowania kantorów? Pierwszym ciosem będą bankomaty, najpierw te należące do Euronetu, które wprowadzają w swojej sieci bankomatowej możliwość wymiany walut i w dodatku po kursie mniejszym niż ten oferowany przez kantory. Takie udogodnienie przewidziane jest na razie w dużych miastach, ale pomysł z czasem zostanie zapewne przeniesiony również do mniejszych miejscowości. Kwestią czasu jest, jak za Euronetem podążą kolejni gracze na rynku: inni operatorzy czy banki. Dodatkowym atutem takiej formy wymiany walut jest 24 godzinna praca urządzenia, czego z kolei nie może zapewnić większość funkcjonujących kantorów, chociażby z powodu wysokich kosztów pracy.

Drugim coraz popularniejszym sposobem wymiany walut są kantory internetowe, w których wymiana pieniędzy odbywa się wyłącznie za pośrednictwem rachunków bankowych klienta i kantoru, w niektórych można negocjować ceny, a cała transakcja odbywa się podobnie jak przy tradycyjnych przelewach bankowych. Największe z nich notują obroty dzienne nawet do 15 mln zł.

Reasumując, internet i inne nowe technologie po raz wtóry bezpowrotnie zmieniają otaczający nas krajobraz i przyzwyczajenia, powodując powolne odejście kolejnej grupy zawodowej.

Jeden komentarz.

  1. Marta pisze:

    WYdaje mi się, że kantory stacjonarne nie będą obecne na rynku w niedługim czasie. Można poczytać na ten temat na przykład w artykułach o e-kantorach http://kantorbox.pl/artykuly . Mnie osobiście to w ogóle nie dziwi, bo wymiana w internecie jest niezwykłe prosta, konta walutowe darmowe a dostęp do sieci ma większość ludzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.