Nowa klauzula obejścia prawa podatkowego zniszczy małe firmy? Wg pracodawców

prawo

Projekt nowelizacji ustawy Ordynacja podatkowa, który zakłada wprowadzenie klauzuli obejścia prawa podatkowego jest coraz powszechniej krytykowany przez ekspertów. Sądzą oni, że nowe zasady mogą pogrążyć sektor małych przedsiębiorstw. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców twierdzi, że nowelizacja powinna poprawiać prawo i działać na korzyść właścicieli firm, a planowane zmiany mogą jedynie przysporzyć problemów małym firmom. Zdaniem ZPP, lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie zapisów, które w prosty sposób uniemożliwią dokonywanie oszustw podatkowych.

Ku niezadowoleniu małych przedsiębiorców, rząd złożył projekt nowelizacji, który zakłada, że jednostki administracji podatkowej będą mogły poddać w wątpliwość podjęte przez podatnika działania nawet, jeśli będą one zgodne z prawem. Wystarczy, że ich celem będzie obniżenie zobowiązania podatkowego, które zostanie uznane przez stosowny urząd za niezgodne z intencją ustawodawcy. Co ciekawe nie tylko przedsiębiorcy krytykują taki zapis. Okazuje się, że już w przeszłości został on zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny.

Z założenia klauzula obejścia prawa podatkowego ma być wycelowana w największe firmy, które skrzętnie wykorzystują polskie przepisy do unikania podatków. Ma to miejsce np. w przypadku międzynarodowych korporacji, które ogółem zarabiają krocie, jednak w Polsce nie osiągają żadnych zysków, a nawet notują straty. Zgodnie z obecną postacią ustawy, oznacza to, że nie są zobowiązani do płacenia podatków. Mimo to, realiści zakładają, że nikt nie będzie chciał ścigać dużych spółek, które często przygotowane są na odparcie takich zarzutów. Oznaczałoby to bowiem długotrwałe procesy, w których być może górą okazaliby się doświadczeni prawnicy zatrudniani przez korporacje.

Z tego powodu pojawiają się obawy, że klauzula obejścia prawa podatkowego najmocniej odbije się na niewielkich firmach. W ich przypadku zastosowanie nowego prawa będzie łatwiejsze, a przez to także skuteczniejsze. Tym bardziej, że prawnicy przyznają, iż zapis, o jakim mowa pozwala na bardzo zróżnicowaną interpretację. To natomiast oznacza, że przedsiębiorcom będzie bardzo trudno bronić się przed ewentualnymi zarzutami, bo wiele z nich będzie zależało tylko od subiektywnych odczuć danego urzędnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.