Od 17 czerwca koniec ukraińskiego embarga na polskie mięso

wieprzowina

Źródło: Brandon Doran, flickr.com

W poniedziałek 17 czerwca Ukraina wreszcie zniosła embargo na mięso importowane z Polski. Wcześniej jednak inspekcja weterynaryjna wysłana przez Ukraińców do naszego kraju, miała przyjrzeć się warunkom produkcji mięsa. Przypomnijmy, że ukraińskie embargo nałożone na mięsa wytwarzane na terenie Polski dotyczyło zarówno wieprzowiny, jak też odkostnionej wołowiny. Nasi wschodni sąsiedzi wciąż jednak nie zezwolą na eksportowanie do nich wołowiny z kośćmi. O ile udało się przeprowadzić kontrole związane ze wspomnianymi wcześniej towarami, to jednak wołowina z kośćmi zostanie przebadana dopiero w drugiej połowie tego roku.

Dla Polski ponowne otwarcie granic dla mięsa i wyrobów mięsnych jest bardzo istotne, ponieważ wschodnie rynki są jednymi z tych, które importują od nas największe ilości produktów zwierzęcych. Jak poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki, w samym tylko 2013 r. wyeksportowaliśmy na Ukrainę mięso wieprzowe o wartości łącznej przekraczającej 80 miliardów euro. Embargo nałożone na nasze mięso z pewnością musiało być więc ciosem dla rodzimych zakładów mięsnych. Niemniej jednak, decyzja Ukrainy o przywróceniu handlu mięsem z Polską sprawiła, że być może branża odżyje, a firmom w niej działającym będzie wiodło się lepiej niż w poprzednich miesiącach.

Jak to się stało, że Ukraińcy zmienili zdanie w sprawie mięsa importowanego z Polski? Polscy politycy twierdzą, że duża w tym zasługa Unii Europejskiej, która wyraziła gotowość do podjęcia współpracy z Ukrainą, jak również fakt, że otworzono rynek Wspólnoty dla towarów rolno-spożywczych pochodzących zza naszej wschodniej granicy. Widząc pozytywne nastawienie ze strony UE, także Ukraińcy postanowili nieco łagodniej podejść do kwestii handlowych.

Przypomnijmy, że embargo na polską wieprzowinę wprowadzono na Ukrainie 17 lutego po tym, jak okazało się, że u kilku dzików wykryto wirus afrykańskiego pomoru świń. Decyzja była jednak dość kontrowersyjna, ponieważ Ukraińcy nie nałożyli zakazu na Białoruś ani Rosję mimo, że w obu tych krajach choroba została rozpoznana nie u dzików, a u samych świń. Jeśli natomiast chodzi o polską wołowinę, to Ukraina nie importuje jej już od 7 lat. Poza mięsem, Polska sprzedaje Ukraińcom także owoce, pasze dla zwierząt oraz wyroby cukiernicze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.