Średnia płaca po uwzględnieniu małych firm

Od tego roku wzrosła praca minimalna o 200 zł i wynosi teraz 2 800 zł brutto. Powinno wpłynąć to pozytywnie na średnią krajową, której wartość cyklicznie podaje GUS. Warto jednak pamiętać, że ten wskaźnik uwzględnia tylko osoby zatrudnione na umowach o pracę w przedsiębiorstwach liczących co najmniej 10 osób. Business Insider policzył, ile średnio zarabiają Polacy, gdyby uwzględnić także mniejsze firmy.

Na rynku pracy panuje przekonanie, że najmniejsi pracodawcy płacą najniższe stawki. Kto chce zarabiać więcej, powinien aplikować do większego przedsiębiorstwa. Dotychczas średnie stawki w mikrofirmach nie były badane i podawane do publicznej wiadomości przez Główny Urząd Statystyczny. Jednak 31 grudnia 2020 roku GUS opublikował raport w tej tematyce, na podstawie której portal Business Insider wyliczył, ile wynosi prawdziwa średnia krajowa.

Najmniejsze firmy zaniżają średnią krajową

Według raportów GUS średnia krajowa wynosi 4,9 tys. zł brutto, co przy umowie o pracę daje około 3,5 tys. zł netto. Okazuje się jednak, że pracownicy małych firm rzeczywiście są kiepsko opłacani. Gdyby do średniej wliczyć ich stawki, to przeciętna krajowa płaca spadłaby do 4,6 tys. zł brutto, czyli do ok. 3,3 tys. zł netto.

W jakich branżach płacą najmniej?

Dominującymi branżami wśród mikrofirm jest handel, budownictwo i działalność profesjonalna. Wśród tych trzech najmniej można zarobić w budowlance, bo średnio po 3 022 zł brutto miesięcznie.

Na ostatnich miejscach pod względem proponowanej płacy są: rolnictwo, rybołówstwo i leśnictwo. Tam przeciętnie można było zarobić w 2019 roku trochę powyżej płacy minimalnej, czyli 2,6 tys. zł brutto.

Podwyżka płacy minimalnej może być gwoździem do trumny wielu firm

W ostatnich latach cyklicznie podnoszono wysokość płacy minimalnej. W tym roku również zdecydowano się na taki krok, choć sytuacja jest zupełnie inna niż w poprzednich latach. Wiele firm stoi na skraju bankructwa. Trudno im w ogóle terminowo wypłacać pensję pracownikom, a co dopiero dać każdemu podwyżkę o 200 zł brutto, jeśli w zeszłym roku wyznaczyli pensje o minimalnej wysokości.

Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie nie zgadza się z odgórnym podnoszeniem minimalnej wysokości wynagrodzenia. Szczególnie w tak trudnym okresie priorytetowe powinno być to, aby nie ograniczać zatrudnienia, a nie przyznawać podwyżki. Z kolei w branżach, które nie zostały bezpośrednio dotknięte pandemią koronawirusa, wysokość stawek powinien regulować sam rynek i konkurencyjne firmy.

Z badań jednak płynie jeszcze jeden ciekawy wniosek. Podwyżki płacy minimalnej w poprzednich latach nie wpłynęły negatywnie na wyniki finansowe małych przedsiębiorstw. W skali ostatnich pięciu lat zyski brutto mikrofirm wzrosły aż o 59% przy corocznej podwyżce najmniejszej pensji.

Z dużym prawdopodobieństwem dzieje się tak, że część pracowników podpisuje umowę na najniższą krajową, a kolejną część pensji otrzymuje w gotówce. Dzięki temu pracodawca może płacić niższe podatki i składki, a pracownik ma satysfakcjonującą pensję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.