Od stycznia 2014 znów odliczymy VAT od aut z kratką?

samochody

Być może od początku przyszłego roku znów będzie można odliczać podatek VAT od zakupu samochodów z kratką. Nie wiadomo jednak, czy prawo do odpisania podatku utrzyma się na dłużej, czy będzie obowiązywało jedynie przez kilka miesięcy. Póki co, jeszcze do końca bieżącego roku aktualna pozostaje zasada ograniczenia w odpisywaniu podatku VAT od kupna samochodów osobowych dla firmy. Poza tym, obowiązuje nas zakaz odliczania VAT w związku z zakupem paliwa do takich pojazdów. Takie przepisy są zgodne z dyrektywą wprowadzoną przez Unię Europejską. Niemniej jednak, już w ubiegłym roku Polska poinformowała Komisję Europejską, że chce stosować inne zasady regulujące kwestię odliczania VAT od samochodów firmowych.

Polscy politycy przyznają jednak, że nie ma szans, aby KE odpowiedziała na wniosek Polski jeszcze w tym roku. Oznacza to dokładnie tyle, że od początku przyszłego roku do dnia, w którym jednostka unijna ustosunkuje się do wniosku polskich polityków, przywrócone zostaną zasady zawarte w ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o podatku towarów i usług. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, to przedsiębiorcy będą mogli znowu odliczać podatek VAT przy zakupie samochodu, ale tylko, jeśli będzie to pojazd firmowy posiadający kratkę, czyli element oddzielający część kierowcy i pasażera od reszty auta.

Jeżeli KE wyrazi zgodę na wprowadzenie w Polsce innych zasad podatkowych, to najprawdopodobniej przedsiębiorcy będą mogli odliczać nawet 50% podatku VAT naliczonego przy zakupie samochodu osobowego wykorzystywanego w firmie. Niemniej jednak, kwota odliczenia nie będzie mogła być wyższa niż 8 tysięcy złotych. Poza tym, będzie istniała możliwość odliczenia 50% VAT paliwa niezbędnego do danego samochodu. Podobnie będzie w przypadku zakupu części zamiennych. Takie zmiany z pewnością byłyby korzystniejsze dla właścicieli firm, niż zasady, które obowiązują obecnie.

Niemniej jednak, eksperci przyznają, że nie jest to jeszcze pewne, czy właśnie taki będzie ostateczny kształt zmian, które chcą wprowadzić polscy politycy. Okazało się, że po złożeniu do KE pierwszego wniosku, resort finansów postanowił wysłać do Brukseli jeszcze jeden dokument, w którym zawarte zostały nieco inne, poprawione koncepcje planowanych zmian. Nie wiadomo jednak, co znalazło się w drugim wniosku i jakie są dokładne plany polityków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.