Małe firmy uczą się od korporacji – czego?

szef firmy

Wydawać by się mogło, że prowadzenie małej firmy jest łatwiejsze niż przewodzenie wielkiemu koncernowi. Eksperci zachęcają jednak mniejszych przedsiębiorców, by brali przykład z dużych korporacji. Czego powinni się od nich nauczyć?

Prowadzenie niewielkiej firmy zatrudniającej kilkunastu pracowników i obracającej się tylko na lokalnym rynku jest łatwiejsze, niż kierowanie wielkim międzynarodowym koncernem, jednak mali przedsiębiorcy często nie wiedzą, jak postępować, by dynamicznie rozwijać swój biznes. Co prawda nie mogą korzystać z szeregu metod stosowanych przez wielkie, a do tego zwykle zamożne korporacje, ale istnieją rzeczy, których mogą, a nawet powinni uczyć się od największych. Co może być przydatne małym firmom?

Mniejsi przedsiębiorcy mogą uczyć się od korporacji jasnego podziału ról. Bynajmniej nie chodzi tu o przydzielanie zadań samym pracownikom, ale przede wszystkim o jasne określenie własnych kompetencji. Szef nie powinien być jednocześnie zwierzchnikiem i głównym pracownikiem. Dobrze byłoby już na początku zastanowić się, jak sprawić, by właściciel mógł skupić się na sprawach strategicznych i rozwojowych firmy, skrzętnie rozdzielając pozostałe obowiązki między podwładnych.

Od dużych przedsiębiorstw warto uczyć się dokładnej selekcji zatrudnianych pracowników. W mniejszych podmiotach rozmowy kwalifikacyjne przeprowadzane są przez jedną osobę, zwykle szefa, który często kieruje się emocjami, a nie rzeczywistym przygotowaniem kandydata do pełnienia określonej roli. Lepiej, jeśli decyzję o przyjęciu pracownika podejmuje kilka osób, bo jest bardziej obiektywna. Należy też zastanowić się nad ciekawymi pytaniami podczas takiej rozmowy, by uzyskać informacje nie tylko o wykształceniu i doświadczeniu kandydata, ale też o jego cechach charakteru. Świetnym rozwiązaniem jest także przeprowadzenie praktycznych testów próbnych lub zorganizowanie dnia próbnego.

Od korporacji warto uczyć się zaufania do pracowników. Powierzajmy im zadania i pozwalajmy decydować o niektórych sprawach, bo to odciąży nas nieco od nadmiaru obowiązków, a podwładnym pozwoli się wykazać. Dobrym pomysłem jest też określenie standardów, które będą odróżniały firmę od konkurencji. Może to być sposób powitania klientów lub jednakowy strój roboczy pracowników – cokolwiek, co stanie się znakiem rozpoznawczym marki. Konieczne jest też ustalenie wskaźników pozwalających sprawdzać stopień rozwoju firmy, np. stałe monitorowanie liczby klientów. Nie można przy tym spocząć na laurach i trzeba stale rozwijać firmę zyskując nowe kanały dostępu, poszerzając grupę odbiorców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.