Najwięcej firm upada w Europie Środkowo-Wschodniej

Europa

W porównaniu do Zachodu, środkowo-wschodnia część Europy wypada słabo pod względem gospodarczo-ekonomicznym. Potwierdzeniem różnic w tej kwestii są dane dotyczące znacznej liczby upadłości firm notowanych w naszym regionie. Statystyki opublikowane przez firmę Euler Hermes są bezlitosne dla Europy Środkowo-Wschodniej. Według nich, mimo przystąpienia wielu krajów tego regionu do Wspólnoty Europejskiej i przyspieszenia ich rozwoju gospodarczego, wciąż jeszcze nie są one w stanie dogonić państw leżących w zachodniej części Starego Kontynentu. Działające tu firmy nie są tak silne, jak choćby te niemieckie, brytyjskie czy francuskie, a przez to są zdecydowanie bardziej podatne na wszelkie perturbacje ekonomiczne.

Choć Europa Środkowo-Wschodnia rozwija się coraz szybciej, to jednak w żadnym innym regionie świata do upadłości przedsiębiorstw nie dochodzi tak często, jak tu. Na podstawie statystyk zebranych na przestrzeni ostatnich lat wyliczono, że od 2000 r. liczba firm likwidowanych z powodu niewypłacalności wzrosła o prawie 270%. Dla porównania, w zachodniej części kontynentu europejskiego było to ok. 200%. Eksperci podkreślają, że w państwach rozwijających się, które dominują w Europie Środkowo-Wschodniej, powstaje bardzo dużo firm, jednak słabość systemów gospodarczych sprawia, że bardzo duży odsetek nie wytrzymuje próby czasu i upada. Niemniej jednak, w badaniach Euler Hermes pojawiły się też regiony takie, jak Azja i Pacyfik czy Ameryka Południowa, w których liczba upadłości zanotowała spadek.

Eksperci pracujący dla Euler Hermes przewidują, że w bieżącym roku liczba upadłości firm na świecie nieznacznie się zmniejszy. Mimo to, wciąż będziemy odczuwali skutki kryzysu i suma wszystkich odnotowanych upadłości ma być o niemal 25% wyższa niż przed wybuchem globalnego kryzysu. Jeśli natomiast chodzi o dane dotyczące naszego kraju, to analitycy EH wyliczyli, że na przestrzeni samego 2013 r. upadło u nas 926 firm i choć likwidacji było o 15 mniej niż w roku poprzednim, to jednak liczba ta była o 506 większa niż przed kryzysem, w roku 2008. Szczególnie kiepsko radziło sobie u nas budownictwo, w którym aż 253 firmy ogłosiły bankructwo. Najmniej upadłości odnotowano w sprzedaży hurtowej. Przez 12 miesięcy 2013 r. niewypłacalność ogłosiło tam tylko 150 jednostek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.