Nadgodziny zamiast dodatkowego zatrudnienia – to już norma?

nadgodziny

Zjawisko dodatkowych, ponadnormatywnych godzin spędzanych w pracy zaczyna się w ostatnim czasie nasilać. Czy jest to korzystne gospodarczo zjawisko, czy raczej nosi znamiona wyzysku i cięcia kosztów prowadzenia firmy?

Branża przodująca w wydłużaniu czasu pracy swoim pracownikom to branża motoryzacyjna. Są zakłady producenckie, które zwiększają limit nadgodzin od 250 do nawet 400 godzin. Takie uzgodnienia z pracownikami, które znacząco zwiększają dozwolone przez Kodeks Pracy limity, można przeprowadzać tylko w porozumieniu ze związkami zawodowymi, a te z kolei wyrażają zgodę po wcześniejszych konsultacjach z załogą. Kodeks Pracy mówi o dozwolonej liczbie nadgodzin w wysokości 150 rocznie. Tak więc każde zwiększanie tego pułapu musi być poprzedzone odpowiednią procedurą. W gestii związków jest również wynegocjowanie proporcjonalnie do zwiększenia ilości nadgodzin odpowiednio wysokich profitów dla pracowników, rekompensujących im zmniejszenie dni wolnych od pracy, czy brak możliwości wykorzystania jednorazowo całości urlopu wypoczynkowego.

Pracodawcy, szczególnie z dużych zakładów, chętnie korzystają z możliwości zwiększenia normy ponadwymiarowych godzin pracy przy akceptacji załogi, a mogą tę normę podnieść do max. 416 godzin w roku. W przypadku firm, które zdobywają kontrakty o określonym czasie realizacji takie działanie jest ekonomicznie uzasadnione. Mając doświadczoną i wyszkoloną załogę, są w stanie wykonać dane zlecenie własnymi siłami, ale jednocześnie wydłużając pracownikom dniówki, bądź zabierając wolne weekendy. Bez tej możliwości pracodawcy byliby zmuszeni bądź do zatrudniania nowych osób, a co się z tym wiąże, przeszkolenia ich i opłacania wszystkich świadczeń pracowniczych, albo musieliby zrezygnować z kontraktu.

Z drugiej jednak strony są takie przedsiębiorstwa, które mimo ciągłości zleceń, zawierają z załogą bezterminowe porozumienie o wydłużeniu ilości godzin nadliczbowych. I w takich przypadkach jest to wyraźne unikanie zatrudnienia nowych pracowników, mające na celu osiągnięcie jak największego zysku kosztem już pracujących.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.