Konfederacja Lewiatan sprawdza ile kosztują obietnice wyborcze

polski złoty

Chris RubberDragon, flickr

Konfederacja Lewiatan wyliczyła, ile kosztują obietnice wyborcze partii które startowały w wyborach parlamentarnych. Średnio wiązałyby się z wydatkiem na poziomie 50 mld złotych. Dodatkowe wpływy wyniosłyby tylko 7,5 mld złotych.

Lewiatan postanowił wyliczyć, ile kosztowałaby realizacja wyborczych obietnic poszczególnych partii politycznych. Średnio byłoby to, bagatela, 50 mld zł, przy dodatkowych wpływach wynoszących zaledwie 7,5 mld złotych, korzyści natomiast nie przekroczyłyby 500 mln złotych.

Przyglądając się bliżej obietnicom wyborczym zauważono, że samo wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej, o którym mówiła zarówno Platforma Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość, byłoby dla budżetu państwa ogromnym obciążeniem. Obie partie chcą, aby wynosiła ona 12zł brutto. Miałoby to być gestem w stronę osób zatrudnionych w ramach umów cywilnoprawnych, których nie obowiązuje minimalna płaca krajowa. Zdaniem specjalistów, podniesienie stawki do 12zł nie pomogłoby pracownikom, ponieważ z powodu drastycznego wzrostu kosztów pracy, część stanowisk zostałaby zlikwidowana. Poza tym wyższa stawka przełożyłaby się na wzrost cen produktów i usług. Specjaliści chwalą natomiast propozycję PO dotyczącą wprowadzenia jednolitego kontraktu zamiast „umów śmieciowych”. Uważają jednak, że powinny one być jedną z kilku opcji będących alternatywą dla umowy o pracę.

Wiele kontrowersji budzą plany związane ze zmianą wieku emerytalnego. Zarówno PiS, jak i Zjednoczona Lewica obiecywały jego obniżenie, choć dopiero co rozpoczął się proces jego stopniowego podwyższania. Ekonomiści alarmują, że powrót do wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn może być katastrofalny w skutkach. Zdaniem ekspertów, doprowadzi to nie tylko do obniżenia poziomu życia emerytów, ale też do wyhamowania gospodarki. 9 mln emerytów i rencistów na 16 mln pracujących Polaków to za mało, by uzbierać środki na wypłatę świadczeń emerytalnych gwarantujących godne życie. Niemal niewykonalny jest też plan PiS dotyczący dodatku na drugie i każde kolejne dziecko w ubogich rodzinach. Miałby on wynosi 500zł, co rocznie kosztowałoby państwo nawet 22 mld złotych.

PiS chce także opodatkować sieci handlowe. W efekcie będą one musiały podnieść ceny swoich produktów. Eksperci negatywie wypowiadają się także o pomyśle PiS-u odnośnie opodatkowania transakcji finansowych lub aktywów. Doprowadziłoby to do obniżenia oprocentowania depozytów i mogłoby ograniczyć gotowość banków do udzielania kredytów. Podważane są też korzyści, jakie przyniesie obniżenie podatku firmowego CIT. Krytykowany jest też pomysł Nowoczesnej, która chce wprowadzić jednakową stawkę dla podatków PIT, CIT i VAT. Specjaliści ostrzegają, że podniesie to koszty życia osób o najniższych dochodach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.